"Chciałbym, żeby w Polsce było więcej kultury gejowskiej. Moi ulubieni wykonawcy muzyki popularnej, Morrissey czy Jimmi Somerville, to pedały, poza tym mnie samego znajomi uważają za kryptopedała, więc temat jest mi bliski... Naszemu społeczeństwu przydałyby się parady gejowskie w miejsce marszów Radia Maryja i w miejsce wiecznie wskrzeszanych iluzji dawnej potęgi, której wyrazem jest cały szereg nieszczęść wywołanych zresztą przez samych Polaków. Jeśli matka jednego z kandydatów do prezydentury w spocie reklamowym bez żenady chwaliła się, że wychowała syna jako potencjalnego ochotnika do oddania życia za ojczyznę, jak jego przodkowie w powstaniu warszawskim, to znaczy, że coś jest nie tak. Że wciąż pełno tu chorej kultury śmierci. To ja już wolę pedałów od powstańców!" To cytat z jednego z wywiadów, którego udzielił Przemysław Wojcieszek dwa lata temu na tamach tygodnika "Przekrój". Jego wypowiedź była komentarzem do autorskiego s
Tytuł oryginalny
Guru trzydziestolatków?
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Szczeciński nr 73/13/15.04.07