EN

12.04.2007 Wersja do druku

Dramat to dobra odtrutka

- Był moment, kiedy zastanawiałem się, gdzie jest granica ekshibicjonizmu. W sztuce trzeba czerpać z siebie, mieć odwagę opowiadać o sobie. Trzeba tylko odnaleźć język i styl, który zaciera granice między fikcją a prawdą - mówi MICHAŁ WALCZAK, dramaturg i reżyser.

Jest uważany za gwiazdę młodej polskiej dramaturgii. Teraz Michał Walczak próbuje sit jako autor dla dzieci, w Teatrze Lalka w Warszawie przygotowując własną sztukę "Ostatni tatuś". Premiera 14 kwietnia. - Podobno jak wszyscy licealiści pisałeś kiedyś wiersze. Jakoś nie mogę sobie ich wyobrazić. Michał Walczak: Opowiadały o miłości i samotności. O mieście, które było ciasne i brudne. Jednak mój debiut literacki wydrukowany w "Tygodniku Sanockim", był już tekstem prozatorskim. - A czemu potem wybrałeś dramat? - Dramat jest odtrutką na używanie literatury do podpierania swojego osobistego cierpiętnictwa. Umożliwia autoanalizę. Można w nim samego siebie ośmieszyć, pokazać z wielu stron. Wielogłosowość dramatu oddaje moje wewnętrzne rozbicie, pozwala badać to, co jest we mnie prawdziwe, a co nie. Nie pozwala na trzymanie się jednej maski. - W każdej sztuce skręcasz w absurd, groteskę, horror, surrealizm. To wynik przyjętej strategii twórcze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dramat to dobra odtrutka

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 87/13.0407

Autor:

Łukasz Drewniak

Data:

12.04.2007

Realizacje repertuarowe