EN

11.04.2007 Wersja do druku

O zawiedzionej miłości do sztuki

"Mewa" w reż. Wiesława Hejny w Teatrze Lalki i Aktora w Łomży. Pisze Mirosław Derewońko w portalu 4lomza.pl.

Teatr Lalki i Aktora w Łomży wystawił kolejną sztukę dla dorosłych: "Mewę" Antoniego Czechowa w reż. Wiesława Hejno (kolejną po "Lejzorku Rojtszwańcu" wg Ilii Erenburga, w reż. Jarosława Antoniuka). Premiera "Mewy" w Petersburgu w 1896 roku wywoływała niesłabnące wybuchy śmiechu, głównie arystokratycznej, publiczności. Kiedy widzowie jednak nagrodzili aktorów i autora sążnistymi brawami, Czechowa w teatrze już nie było. Uciekł... Najnowsza premiera Teatru Lalki i Aktora nie wywołuje śmiechu praktycznie w ogóle. Ani na przedpremierowym spektaklu "Mewy", który oglądali licealiści, ani na właściwej premierze przed profesjonalną, wręcz wyrafinowaną publicznością, złożoną w dużej części z reżyserów i krytyków teatralnych. Młodzieżowa publiczność trochę pochichotała podczas "dobierania się" przez podekscytowanego pisarza Borysa (w tej roli Marek Janik) do sławnej aktorki Ireny (Bogumiła Wierzchowska-Gosk). Dorośli widzowie utyskiwa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mewa w TLiA

Źródło:

Materiał nadesłany

www.4lomza.pl

Autor:

MRD [Mirosław Derewońko]

Data:

11.04.2007

Realizacje repertuarowe