EN

2.04.2007 Wersja do druku

Podkład, piegi, brokat i... na scenę

Brzechwa za milion euro? A, proszę bardzo - w Teatrze Roma. Polski musicalowy rekord.

Takie cztery miliony złotych na Broadwayu nie starczyłyby na wiele. Ale w Warszawie to fortuna. Budżet równy przeciętnej polskiej produkcji filmowej. Oj, odważny ten dyrektor Teatru Roma... Nie po raz pierwszy. Dziecko do dziecka Najważniejszy casting - na role dziecięce - wymagał prawie roku. Konieczność. Dzieci z "Piotrusia Pana" dorosły, mają dziś po osiemnaście, dziewiętnaście lat. Z niemal tysiąca malców kilkudziesięciu pojechało na warsztaty do Suchej Beskidzkiej. Był czerwiec. W sierpniu wybrano najzdolniejszych: dwie gromadki po szesnaścioro dzieci. Premierę zaplanowano na styczeń. Mało czasu. A teraz też pojawiają się luki w obsadzie. Główną postać, Adasia Niezgódki, odtwarza na zmianę dwóch chłopców, trzeci dopiero wchodzi w rolę, debiut jeszcze przed nim. I Kuba Badurka wkrótce będzie miał mutację... No i potrzeba więcej Adasiów. - Dzieciom wystarczy puder i piegi, dziewczynkom czasem podmalowujemy rzęsy. Dla Pana Kleksa: podk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Podkład, piegi, brokat i... na scenę

Źródło:

Materiał nadesłany

Puls Biznesu nr 64/30.03 (dodatek)

Autor:

Michał Mizera

Data:

02.04.2007

Realizacje repertuarowe