EN

29.03.2007 Wersja do druku

Aktor powinien się zmieniać

- Niedobrze, jeżeli serial odbiera aktorowi możliwość funkcjonowania na innym polu - w teatrze, filmie czy na estradzie. Aktor powinien się zmieniać, dążyć do tego, by każda kolejna rola różniła się od poprzedniej - mówi ARTUR BARCIŚ, aktor Teatru Ateneum w Warszawie.

Teraz oglądamy go jako prokuratora w filmie "Bezmiar sprawiedliwości" i w przezabawnej roli drobnego karierowicza, sekretarza gminy Arkadiusza Czerepacha, w cieszącym się ogromną popularnością serialu "Ranczo". Ale to nie wszystko, co w tym roku przygotowuje dla nas Artur Barciś. Wkrótce zobaczymy go w filmie "Braciszek" oraz serialach "Halo Hans!" i "Doręczyciel". Ten rok zapowiada się dla Pana wyjątkowo dobrze. Role w popularnych filmach i serialach, a na dodatek każda inna... - Po "Miodowyh latach" zostałem sklasyfikowany jako typowy aktor komediowy i tak to się ciągnęło. Nawet nikt nie pomyślał o tym, że mógłby mi dać rolę dramatyczną. W filmie fabularnym "Braciszek" Andrzeja Barańskiego, który właśnie pokaże Jedynka, i w "Bezmiarze sprawiedliwości" Wiesława Saniewskiego miałem szansę pokazać, że jestem także aktorem dramatycznym. Największą popularność daje dzisiaj aktorowi telewizyjny serial. Czy ta popularność nie bywa kulą u n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Aktor powinien się zmieniać

Źródło:

Materiał nadesłany

Tele Tydzień nr 13/26.03

Autor:

Justyna Hofman

Data:

29.03.2007