Aktorzy czytający bajki w radiu, księża wydający gazetki parafialne, autorka tekstów w "Gazecie" o legendach i historii Opola - wszyscy oni muszą złożyć oświadczenia lustracyjne.
- Mam wrażenie, że sięgamy granic absurdu - mówi Urszula Zajączkowska z Muzeum Śląska Opolskiego, autorka historycznych tekstów w "Gazecie". - Skoro muszę, to poddam się tej totalnej lustracji, ale zaczynam się obawiać, że jeszcze trochę, a trzeba będzie przedstawić oświadczenie lustracyjne, jeśli będzie się chciało zamieścić w prasie ogłoszenie - kwituje. Księża podwójnie lustrowani Zgodnie z wymogami ustawy lustracyjnej zlustrować się powinni księża wydający parafialne gazetki. Pełnią bowiem rolę i wydawców, i dziennikarzy. Ks. Waldemar Klinger, proboszcz w Winowie i dyrektor Diecezjalnego Wydawnictwa i Drukarni św. Krzyża, kręci głową nad absurdalnościami w zapisach ustawy lustracyjnej. - Co z tego, że wydaję gazetkę w parafii, skoro jest tam tylko tygodniowy porządek nabożeństw czy spotkań oraz gminne ogłoszenia o dopłatach dla rolników - pyta. Gdyby miał się ściśle trzymać przepisów ustawy, to jako wydawca gazet