EN

16.03.2007 Wersja do druku

Nikogo nie udaję

- Aktorstwo w pewnym sensie jest zawodem, który korzysta z czegoś, czego się nie można nauczyć, co się dostaje od natury, genów, od Boga. Podtrzymuję stwierdzenie, że dobrego aktorstwa nie można się nauczyć. Można się jedynie nauczyć poprawnego oszukiwania, udawania... - mówi ARTUR BARCIŚ, aktor Teatru Ateneum w Warszawie.

Artur Barciś, lat 50, Lew, znakomity, wszechstronny artysta, absolwent PWSFWiT w Łodzi (dyplom w 1979 roku), który już jako 8-latek postanowił, że będzie aktorem. Od 1985 roku jest wierny Teatrowi Ateneum w Warszawie. Pamiętamy go z ról w 12 filmach Krzysztofa Kieślowskiego, z teatru (wybitna kreacja w roli Adolfa Hitlera w "Mein Kampf" czy Lejzorka w "Burzliwym życiu Lejzorka"), z monodramu "Gra, czyli musical na jednego aktora", w którym pokazał swoje umiejętności wokalne. Nagrał płytę "Zagrać siebie". Olbrzymią popularność przyniosła mu rola Norka w serialu "Miodowe lata". W ub. tygodniu na ekrany kin wszedł film "Bezmiar sprawiedliwości" (rola prokuratora). Na premierę czeka film "Braciszek" (główna rola zakonnika). Niebawem zobaczymy go w nowych odcinkach serialu "Ranczo" (urzędnik-gnida Czerepach). Aktor nagrywa właśnie sitcom "Halo, Hans", a niebawem zacznie zdjęcia do serialu "Doręczyciel", w którym zagra główną rolę niepełnosprawnego umys

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nikogo nie udaję

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Angora nr 11/18.03

Autor:

Bohdan Gadomski

Data:

16.03.2007