EN

9.03.2007 Wersja do druku

Dulszczyzna" wiecznie żywa?

"Moralność pani Dulskiej" w reż. Krzysztofa Miklaszewskiego w Teatrze im. Solskiego w Tarnowie. Pisze Ireneusz Kutrzuba w Temi.

Krzysztof Miklaszewski wziął na warsztat "Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej i wykorzystując jako pretekst setną rocznicę pierwszego wystawienia dramatu przysposobił po swojemu na deskach Tarnowskiego Teatru. Określenie "po swojemu" jest jak najbardziej na miejscu, bo reżyser nie tylko na nowo odczytał dramat Zapolskiej, ale odrzucił didaskalia i dokonał zmian w pierwotnym tekście, przez co otrzymaliśmy "Moralność..." z inaczej rozłożonymi akcentami i z reinterpretacją charakterów głównych bohaterów. W sumie z "tragifarsy kołtuńskiej", jak chciała Zapolska, zrobiła nam się bardziej farsa, z elementami moralitetu i reality show. Zacznę może od zaskoczeń, jeżeli chodzi o główne postaci dramatu. Otóż Krzysztof Miklaszewski nie tylko nie ubrał Anieli Dulskiej w moherowy beret, do czego z pewnością ciągnie różnych "uwspółcześniaczy" dramatu Zapolskiej, ale darował sobie didaskalia i po swojemu zrobił z Dulskiej energiczną, dość e

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dulszczyzna" wiecznie żywa?

Źródło:

Materiał nadesłany

Temi nr 10/07.03

Autor:

Ireneusz Kutrzuba

Data:

09.03.2007

Realizacje repertuarowe