EN

3.03.2007 Wersja do druku

Kraków. Ukazała się płyta Marty Bizoń

Krakowska artystka Marta Bizoń, aktorka teatralna i filmowa, ma niecodzienny głos. Prezentuje go nam na debiutanckiej płycie "Neapol".

To wyraz fascynacji aktorki tym miastem. Pragnieniem wokalistki było przybliżenie neapolitańskiej liryki ("Maria, Maria", "Pośród nocy głos", "Usteczka", "Zakochany żołnierz") i neapolitańskiego dowcipu (np. "Gdzieżeś jest Zaza?!", "Ja, mamusia i ty", "Pastylka na sen") polskiemu widzowi i słuchaczowi. I OK. Może nam przybliża, ale nie fascynuje. Marta Bizoń zaskakuje bardzo dobrym i niezwykle sprawnym głosem, również ekwilibrystyką wokalną. Obok śpiewu, z właściwym sobie wdziękiem i temperamentem cmoka, chucha, wykrzykuje i "wyśmiewuje" kolejne frazy do mikrofonu. Wszystko to jest czarowne, jednak szybko nuży. Brzmi to trochę tak, jakbyśmy słuchali dyplomowego recitalu na PWST (którego zresztą wokalistka jest absolwentką). I chociaż zdarzają się momenty, w których słychać emocje, odrobinę uczucia i ekscytacji właściwej piosence aktorskiej (znakomita interpretacja tradycyjnej pieśni "Madonna dell'Arco"), to zdecydowanie takich momentów jest

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Marta Bizoń śpiewa, cmoka, chucha, wykrzykuje i "wyśmiewuje"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kraków nr 53

Autor:

Mariusz Wiatrak

Data:

03.03.2007

Realizacje repertuarowe