EN

2.03.2007 Wersja do druku

Pan Doświadczyński

"Elling" Michała Siegoczyńskiego w warszawskim Teatrze Nowym Praga to przykład działalności reżysera, który bierze mądry rozpęd. Uczy się z każdym spektaklem.

Jak nazwać teatralny obieg, w którym funkcjonował dotąd Siegoczyński. Off-Minimal? Teatr małych przestrzeni? Scena - Człowiek - Podłoga? Pal sześć formuły! Jest to reżyser, który wyspecjalizował się w monodramach, sztukach małobsadowych i niskonakładowych. Każde we doświadczenie wykorzystuje jako punkt wyjścia w kolejnym projekcie. Pracy z aktorem mogłoby się uczyć od niego kilka gwiazd młodej reżyserii. Po paru latach bieda-teatru Siegoczyński wie, że w konwencji, którą wybrał, zawsze kluczowy będzie detal. Niuans psychologiczny. Aktor z klarownym zadaniem. Reżyser nie zasłania aktora mediami Projekcje wideo i muzyka funkcjonują tu co najwyżej jak przypisy pod tekstem. Fajerwerki są zarezerwowane dla aktora. Z Małgorzatą Rożniatowską przez prawie cztery miesiące siedzieli nad jej monodramem o Anicie Szaniawskiej ("Uwaga! Złe psy"). Siegoczyński nie tylko rozszyfrowywał fenomen kobiety, która zadręczyła słynnego pisarza, ale i oswajał n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pan Doświadczyński

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 52 - Kultura

Autor:

Łukasz Drewniak

Data:

02.03.2007