EN

1.02.2007 Wersja do druku

O "Ataku głupoty" w Teatrze Powszechnym

Nikt, zarówno z dyrekcji, jak i z zespołu tego teatru nie zawiadomił ZASP-u o kuriozalnym manifeście Pana Bolesty, który zaistniał podobno już w listopadzie 2006 (!). Nikt nie prosił o pomoc czy mediację, skrzętnie ukrywając cały incydent. Opublikowany tekst budzi zdumienie i obrzydzenie - pisze w liście do redakcji Dziennika Prezes ZASP Krzysztof Kumor.

We wtorkowym wydaniu "Dziennika" ukazał się artykuł pt.: "Atak głupoty w Teatrze Powszechnym". Jego autor, Tomasz Mościcki, między innymi oskarża Związek Artystów Scen Polskich o "nabranie wody w usta" w sprawie znanego incydentu. Jak pewnie większość środowiska teatralnego o wydarzeniach w Teatrze Powszechnym w Warszawie dowiedziałem się z artykułu Pani Izy Nataszy Czapskiej w "Życiu Warszawy" z dnia 29 stycznia br. Nikt, zarówno z dyrekcji, jak i z zespołu tego teatru nie zawiadomił ZASP-u o kuriozalnym manifeście Pana Bolesty, który zaistniał podobno już w listopadzie 2006 (!). Nikt nie prosił o pomoc czy mediację, skrzętnie ukrywając cały incydent. Opublikowany tekst budzi zdumienie i obrzydzenie. Nie wiem, czy to przejaw bezprzykładnego chamstwa, czy bardziej przypadek kliniczny. Zygmunt Hubner był jednym z najlepszych dyrektorów teatrów, jakich miałem zaszczyt poznać (...). Atak dokonany na nieżyjącego już, niestety, artystę jest ukoronowa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Listy do redakcji

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 27

Autor:

Krzysztof Kumor

Data:

01.02.2007

Wątki tematyczne