EN

20.05.1987 Wersja do druku

Śmiesznie i nic więcej

Po tak wybitnym przedsta­wieniu jak "Mistrz i Małgo­rzata" ' Bułhakowa, będącym bez wątpienia wydarzeniem ar­tystycznym sezonu, najnowsza premiera w tym samym Tea­trze Współczesnym w Warsza­wie musi rozczarowywać. Mowa o prapremierze "Życia wewnę­trznego" Marka {#os#5860}Koterskiego{/#}, au­tora i zarazem reżysera przed­stawienia. Najkrócej mówiąc, jest to przedstawienie o niczym. Bo przeniesienie na scenę niejako żywej "fotografii" naszego codziennego bytowania w M-3 lub M-4, z całą zwyczajnością tegoż i niczym więcej - co najwyżej może śmieszyć widza. Toteż śmieszy. Wystarczy, że na sce­nie ukazuje się Krzysztof {#os#580}Kowalewski{/#} a publiczność już się śmieje. Ogromnie lubi aktora i zna przecież jego możliwości aktorskie. Wie, czego potrafi dokonać na scenie. I nie zawo­dzi się. Chwilami jowialny, tro­chę, zagubiony i nieporadny, chwilami bardzo nerwowy, ope­ruje Kowalewski dość prostymi środkami wyrazu. Zarówno

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Śmiesznie i nic więcej

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy Nr 116

Autor:

Temida Stankiewicz-Podhorecka

Data:

20.05.1987

Realizacje repertuarowe