EN

17.01.2007 Wersja do druku

Urywki na wyrywki

Nie na miejscu jest wyjść przed końcem, tak samo jak nie wypada nie klaskać na zakończenie spektaklu. Któż pierwszy odważyłby się złamać te zasady? - o "Kartotece" w reż. Michała Zadary we Wrocławskim Teatrze Współczesnym pisze Aleksandra Konopko z Nowej Siły Krytycznej.

Nowoczesna stacja metra. Zimna, metaliczna, oświetlona jaskrawym światłem. Półokrągły tunel z kilkoma elementami (rury, podpory) w odblaskowym żółtym kolorze. Oto, w co została zamieniona Scena na Strychu Teatru Współczesnego we Wrocławiu. To efekt pracy scenografa Roberta Rumasa wykonanej na potrzeby "Kartoteki" w reżyserii Michała Zadary. Scenografia, a może bardziej w tym przypadku aranżacja przestrzeni, jest tu głównym punktem odniesienia. Wprowadza widza w rejony współczesności i sugeruje od początku obecność pewnego rodzaju przypadkowości (osób i zdarzeń). Na tę z kolei właśnie twórcy zdają się mieć największą nadzieję i do niej chcą prawdopodobnie sprowokować. Próbują tego dokonać poprzez wpisanie widza w przestrzeń przedstawienia, jakby był jej naturalnym elementem. Z tego powodu Zadara rezygnuje z podziału na scenę i widownię. Widzowie mogą zajmować według uznania całą przestrzeń. Krzeseł jest zaledwie kilka - jak na każ

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Aleksandra Konopko

Data:

17.01.2007

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe