EN

9.01.2007 Wersja do druku

Worek zaściankowych żarcików

Teatr przewlekle choruje, gdy musi schlebiać wszystkim posiadaczom biletów - o "Psychoterapii czyli seksie w życiu człowieka" we Wrocławskim Teatrze Komedia we Wrocławiu pisze Magdalena Piejko z Nowej Siły Krytycznej.

Najnowszy spektakl Wrocławskiego Teatru Komedia "Psychoterapia, czyli seks w życiu człowieka" to typowy spektakl dla "zabicia czasu". Przy użyciu tego spektaklu możemy zabić ponad 70 minut ze swojego życia. Wielu ludzi z pewnością mógłby zaciekawić sam tytuł. I już tutaj łatwo się rozczarować - w spektaklu niewiele jest mowy o seksie w życiu człowieka. Jest za to wiele gagów i utartych powiedzonek krążących dookoła tematu. W opisie spektaklu możemy przeczytać, że bazuje on na "pewnych stereotypach myślenia i działania". Owszem, nie tylko bazuje, ale czyni ze stereotypów główne narzędzie spektaklu, momentami wręcz lubując się w nich. I mam tu na myśli nie tylko stereotypową pielęgniarkę "służącą" do śpiewania i nalewania drinków. O seksie traktują, co prawda, wyśpiewywane szlagiery, takie, jak; "Bo we mnie jest seks" czy "Seksapil"- są one jednak raczej niezwiązane z dialogiem, toczącym się na scenie. Śpiewane z playbacku są, wbre

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Magdalena Piejko

Data:

09.01.2007

Wątki tematyczne