EN

2.01.2007 Wersja do druku

Wrocławska kultura ma się dobrze

Jednym z najważniejszych polskich wydarzeń teatralnych ostatnich lat śmiało można uznać "Transfer!", opowieść o szaleństwie wojny, którą na deskach Wrocławskiego Teatru Współczesnego zrealizował Jan Klata - miniony rok nie tylko w teatrze podsumowuje Agata Saraczyńska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Rok zaczął się sukcesem pięciu związanych z Wrocławiem twórców, których tygodnik "Polityka" uhonorował swoimi Paszportami. Potem było jeszcze lepiej. Strzałem w dziesiątkę było zaproponowanie prowadzenia Wratislavii Cantans Brytyjczykowi Paulowi McCreeshowi. Wbrew obawom skonstruował program festiwalu oparty nie tylko na muzyce dawnej. Brawurowo dyrygował też Gabrieli Consort & Players, dostarczając melomanom autentycznych przeżyć od wzruszenia po śmiech. Innym, nie mniejszym sukcesem było sprowadzenie do Wrocławia przeglądu światowego i polskiego kina, czyli 6. festiwalu Era Nowe Horyzonty. W morzu seansów - przywieziono do nas 522 filmy, stare, nowe, eksperymentalne i dokumenty - pojawiły się prawdziwe perły. Wiele z nich albo miało premiery na ENH, albo wręcz tylko tu były pokazane. "Volver" czy "Wiatr buszujący w jęczmieniu" zobaczyć można było pół roku przed kinowymi premierami. Już się cieszę na tegoroczną edycję imprezy Romana Gut

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wrocławska kultura ma się dobrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 1

Autor:

Agata Saraczyńska

Data:

02.01.2007