EN

27.12.2006 Wersja do druku

Świętoszek z fantomem bólu

W styczniu Teatr Dramatyczny w Białymstoku zaprosi publiczność na dwie premiery: będzie francuska klasyka i współczesny dramat rosyjski.

Zapowiada się intrygujący początek roku w białostockim Dramacie. W odstępie dwóch tygodni zobaczymy dwa spektakle, z których jeden ma szansę stać się wydarzeniem medialnym. Dramat na torowisku Zacznijmy od tego, co zdarzy się później, ale na pierwszy rzut oka wydaje się ciekawsze. Mowa o "Fantomie bólu" Wasilija Sigariewa - młodego rosyjskiego dramaturga, ucznia Mikołaja Kolady (w Białymstoku widzieliśmy "Merylin Mongoł" i "Gąskę"). - To opowieść o draństwie czasów, w których żyjemy, o moralnym zatraceniu, o ludziach, którzy nie mają żadnych hamulców - mówi Piotr Dąbrowski, dyrektor Dramatu, odtwórca jednej z trzech ról w "Fantomie...". - Spektakl jest opowieścią o spotkaniu takiego kompletnie zdeprawowanego osobnika ze studentem, młodym idealistą oraz dziewczyną "zeschizowaną" po śmierci narzeczonego. Dziewczyna szuka miłości, ale znajduje podłość i poniżenie. Poza Dąbrowskim, zobaczymy Piotra Półtoraka i Olę Maj. Tym raze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Świętoszek z fantomem bólu

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Poranny online

Autor:

Jerzy Szerszunowicz

Data:

27.12.2006