" Toksyny" to pięć epizodów, w których MS i MM (Mężczyzna Starszy i Mężczyzna Młodszy, tylko tyle o nich wiadomo) wymieniają się rolami torturującego i torturowanego. Dręczą się psychicznie: prezes korporacji upokarza podwładnego, syn - ojca, którego nie znał całe życie. Dręczą się też fizycznie, jak w otwierającym dramat "Epizodzie o zabijaniu", w którym dorosły mężczyzna pastwi się nad mordercą swego dziecka. Sceny łączy przemienność relacji MS i MM. Sztukę zamyka epizod odwracający początkowy układ sił: młody chłopak strzela do dorosłego mężczyzny. Leszek Karczewski: Jak interpretuje Pan klamrę, okalającą epizody "Toksyn" Krzysztofa Bizia? Wiesław {#os#7161}Saniewski{/#}: Nie klamrę, raczej paralelizm sytuacji. Równoległe są epizody 1 i 5 oraz 2 i 4, natomiast środkowy wyznacza oś symetrii, wokół której krążą pozostałe. Gdy dostrzeżemy obrotowość" scen spektaklu - zniknie wpisany weń pesym
Tytuł oryginalny
Nadzieja w wątpliwościach
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza-Łódź Nr 87