EN

24.03.2001 Wersja do druku

Obojętność na telefon

Dramat podsunęła reżyserowi Anna {#os#4013}Augustynowicz{/#}. To sztuka o współczes­nej trzyosobowej rodzinie. On jest biz­nesmenem, ona nie pracuje. Oboje ma­ją kochanków. Syn jest ćpunem, drob­nym dilerem narkotyków. Wszyscy są sobie obojętni. - Ci ludzie przestali ze sobą rozmawiać - mówi Tomasz {#os#25577}Man{/#}, reżyser przedsta­wienia. - A jeśli człowiek nie potrafi roz­mawiać z drugim człowiekiem, zawsze doprowadza to do ruiny emocjonalnej. Bohaterów poznajemy, słuchając ich rozmów telefonicznych z osobami trze­cimi. Każdy z nich jest boleśnie do­świadczany przez życie. Matka choru­je na nowotwór, syn namawia swoją dziewczynę, by usunęła ciążę. Ale sztu­ka nie kończy się pesymistycznie. Bo­haterowie przeżywają indywidualne ka­tharsis i zaczynają ze sobą rozmawiać. Scenografia, którą zaprojektowała Ma­gdalena {#os#26969}Gajewska{/#}, jest bardzo skrom­na, wręcz ascetyczna. Ściany tworzy ce­mentowy półokrąg - sza

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Obojętność na telefon

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Na Pomorzu Nr 71

Autor:

EP

Data:

24.03.2001

Realizacje repertuarowe