EN

3.12.2006 Wersja do druku

Czarna lista

Twórczość teatralna Przemysława Wojcieszka przypomina rozdęty balon. Po jego ostatnim spektaklu "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" w TR Warszawa da się napisać właściwie jedno - balon pękł i okazał się pusty. W debiucie dramaturgicznym Doroty Masłowskiej reżyser dostrzegł manifest pokolenia 80+. Tak przejął się rym genialnym odkryciem, że z zabawnie napisanej sztuki o perypetiach dwójki naćpanych dwudziestolatków wracających z imprezy chciał uczynić bolesną diagnozę stanu społeczeństwa. Niestety, wyszło bolesne nieporozumienie. Eryk Lubos w roli Parchy po raz kolejny jest Erykiem Lubosem - wściekłym facetem o gołębim sercu, Roma Gąsiorowska jako Dżina znowu gra Romę Gąsiorowska - lekko szajbniętą panienkę, którą widzieliśmy już w identycznym wydaniu. Lekko odmieniony jest tylko Przemysław Wojcieszek, który tym razem nie napisał własnego tekstu, ale psuje dramat już napisany. Co u Masłowskiej było lekkie, w spektaklu sta

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czarna lista

Źródło:

Materiał nadesłany

Newsweek Polska nr 48/03.12

Autor:

Paweł Sztarbowski

Data:

03.12.2006