EN

21.11.2006 Wersja do druku

Zakochani na śmierć

"Carmen" w reż. Laco Adamika w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Michał Lenarciński w Dzienniku Łódzkim.

Publiczność kocha "Carmen" przede wszystkim za "hiszpańską" muzykę, ognisty temperament, miłość, zazdrość i śmierć. Gdy inscenizacji brakuje któregokolwiek z ukochanych elementów - widzowie są niepocieszeni. I trudno się dziwić, bowiem melodramatyczne libretto i wypełniona melodyjnymi tematami partytura skłaniają do bardzo emocjonalnego odbioru dzieła. W najnowszej premierze Teatru Wielkiego zabrakło przede wszystkim emocji, które pod osłoną aptekarskiej dokładności i zimnej kalkulacji ukrył Tadeusz Wojciechowski, kierownik muzyczny przedstawienia. Batuta dyrygenta bardzo starannie i precyzyjnie odmierzała kolejne takty, gubiąc w swej surowości niezbędne każdemu wykonaniu emocjonalne wnętrze. W przypadku muzyki Bizeta - pełne żaru i namiętności, niehamowanego temperamentu, skrajnych uczuć. Bo przecież tacy są bohaterowie tej opery: proste robotnice z fabryki, zwykli żołnierze, złodziejaszki i panny lekkich obyczajów. A roztaczający ponad n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zakochani na śmierć

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki nr 271

Autor:

Michał Lenarciński

Data:

21.11.2006

Realizacje repertuarowe