EN

13.04.2002 Wersja do druku

Boska pożyczka

Na początku było słowo - więc i na koń­cu być musi. "Jak na wszystko, tak i na człowieka los gadaniem spływa z Bo­skich ust i jak się człowiek rodzi, to z ta­kiej opowieści dostaje jakiś kawałek nie­duży". A jak umiera, to musi ten kawa­łek - Boską pożyczkę - zwrócić, tylko że to nie jest takie proste. 0 tych, by tak rzec, podstawowych komplikacjach bytu opowiada przewrotnie "Nondum", nowy spektakl na afiszu Teatru im. Słowackie­go w Krakowie. Gatunek, jaki uprawia Li­dia Amejko, najciekawsza pisarka na ro­dzimej niwie dramatopisarskiej, to orygi­nalne neopowiastki filozoficzne. Misterne miniatury, inteligentne żarty z domieszką liryki i melancholii, rozpięte w przestrzeni między Leszkiem {#os#23532}Kołakowskim{/#} a Jere­mim {#os#7520}Przyborą{/#}. Ten typ twórczości wy­maga cieplarnianych warunków hodowli, nasz klimat jej raczej nie sprzyja. Chwała krakowianom, że podeszli do tej sztuki z pietyzmem. Magdalena {#os#7087}Łazarkiewicz{/#} pi�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Boska pożyczka

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 15

Autor:

js

Data:

13.04.2002

Realizacje repertuarowe