EN

14.11.2006 Wersja do druku

Paw a la Valentino

"Polski wieczór baletowy" w choreogr. Sławomira Woźniaka i Emila Wesołowskiego w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Głosie Wielkopolskim.

Zawsze, ilekroć na afiszu pojawia się dzieło, które nie było długo grane, ogarnia mnie i przerażenie, i radość. Radość, że ktoś odważył się upomnieć o nie, przerażenie, jak ono zabrzmi w nowej sytuacji. Teatr Wielki w Poznaniu pokusił się o przypomnienie baletu Tadeusza Szeligowskiego "Paw i dziewczyna", dzieła powstałego pod koniec lat 40. XX wieku. Kompozytor napisał ten balet do wiersza Bolesława Leśmiana pt. "Dżanada". W drugiej części wieczoru zobaczyliśmy wznowienie "Powracających fal" i "Harnasi". Muzyka filmowa Lepiej byłoby dla "Pawia i dziewczyny", aby odkryli go filmowcy animatorzy. Być może znaleźliby język, który uczyniłby z tej ramotki, a właściwie bajki dla dzieci, coś ciekawego dla każdego widza Tymczasem na scenie oglądamy balet w stylistyce filmów z udziałem Rudolfa Valentino, przesłodzony i przegadany. Muzyka Szeligowskiego jest bardzo przyjemna dla ucha, ale do bólu ilustracyjna. Ilustracyjności nie ustrzegł się te

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Paw a la Valentino

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 264/13.11.

Autor:

Stefan Drajewski

Data:

14.11.2006

Realizacje repertuarowe