Mumio i Grupa Rafała Kmity będą gwiazdami rozpoczynającego się w przyszłym tygodniu Kabaretowego Międzynarodowego Festiwalu Wrocek.
Wrocek to jedyny festiwal kabaretowy we Wrocławiu. W tym roku będzie miał dopiero czwartą edycję, ale z roku na rok przegląd ma coraz ciekawszy i obszerniejszy program. I nie chodzi tu o zapraszane gwiazdy, ale przeciwnie - o młode zespoły, którym Wrocek daje szansę występu przed kilkusetosobową widownią. Sławomir Smorąg, szef Wrocka: - Chcemy być zachodnim płucem kabaretowym Polski. Budujemy nasz wizerunek na przymiotniku "międzynarodowy". W zeszłym roku jako pierwsi w Polsce podjęliśmy wyzwanie, jakim było zaproszenie na festiwal zagranicznych kabaretów. I udało się. Okazało się, że bariera językowa nie przeszkadza we wspólnej zabawie. W tym roku do Wrocławia przyjadą zespoły z Białorusi, Czech, Łotwy, Słowacji i Ukrainy. Gwiazdą wieczoru będzie Grupa Rafała Kmity z programem "Aj waj, czyli historie z cyna-monem". Jerzy Skoczylas, komisarz festiwalu: - Sztuka kabaretowa w ostatnich latach uległa transformacji. Pamiętam satyrę poli