EN

2.11.2006 Wersja do druku

Po co Jarzynie Mozart?

"Giovanni" w reż. Grzegorza Jarzyny TR Warszawa w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Dorota Szawrcman w Ruchu Muzycznym.

Właściwie Giovanni w reżyserii Grzegorza Jarzyny (Teatr Rozmaitości, premiera 21 września w Sali Młynarskiego w Operze Narodowej) nie musi być omawiany na łamach "Ruchu Muzycznego", ponieważ nie jest to spektakl operowy, lecz teatralny - z wykorzystaniem muzyki, między innymi w miarę dokładnych cytatów z Don Giovanniego Mozarta. Cytaty spełniają tu jednak dość istotną, choć niejasną rolę, co może być pretekstem do rozważań: jakiż to kłopot sprawia naszym dzisiejszym reżyserom teatralnym opera? Bo opera jest modna. Do opery wypada chodzić. Nawet w Polsce, choć jeszcze nie tak dawno trudno byłoby w to uwierzyć. Na operę więc rzucili się realizatorzy z innych dziedzin - teatru i filmu - którzy dotąd nie mieli o niej właściwie pojęcia, nie znali jej specyfiki. Częściowo było to zresztą ich awantażem - nie zaskorupiali w tradycyjnych konwencjach, mieli bardzo czasem oryginalne pomysły. Wielu z nich, jak Mariusz Treliński czy właśnie Grzegorz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Po co Jarzynie Mozart?

Źródło:

Materiał nadesłany

Ruch Muzyczny nr 22/29.10

Autor:

Dorota Szawrcman

Data:

02.11.2006

Realizacje repertuarowe