EN

27.10.2006 Wersja do druku

Zabijanie i gadanie

"Poduszyciel" w reż. Agnieszki Glińskiej Teatru Narodowego na deskach Teatru Małego w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku.

"Poduszyciel" McDonagha próbuje łączyć klimat osaczenia spod znaku Kafki z pełnym okrucieństwa absurdem rodem z filmów Tarantino. Tylko próbuje, bo ze słabej literatury nie da się stworzyć arcydzieła. "Kaleka z Inishmaan", "Królowa piękności z Leenane", "Samotny Zachód"... W tych sztukach Martin McDonagh, rdzenny Irlandczyk, udowadniał, że jego słodko-gorzkie opowieści o ojczystej prowincji nie znają granic. W znakomitym "Poruczniku z Inishmore" dochodziła perspektywa polityczna. Tytułowy bohater był wojownikiem radykalnego odłamu IRA. Wracał do domu, by pomścić śmierć ukochanego kota. Irlandia czy świat? - zastanawiam się po obejrzeniu "Poduszyciela", którego w warszawskim Teatrze Małym wyreżyserowała Agnieszka Glińska. I odpowiadam: Tylko Irlandia. Z każdą chwilą mniej dostrzegałem zalety przedstawienia, bo wszystkie razem nie tworzą nic spójnego. I z każdą chwilą narastała tęsknota za dawnym McDonaghem - tym "mniejszym", bliskim irlan

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zabijanie i gadanie

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 162 - Kultura

Autor:

Jacek Wakar

Data:

27.10.2006

Realizacje repertuarowe