EN

12.10.2006 Wersja do druku

Warszawa. Kaczor bez zarzutów

Prokuratura Rejonowa w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie inwestycji budowlanych w Związku Artystów Scen Polskich prowadzonych za kadencji Kazimierza Kaczora. - Nie wykluczam powrotu do organizacji - mówi były prezes, który rok temu w związku z podejrzeniami wystąpił z ZASP - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej.

Decyzja o umorzeniu zapadła jeszcze przed wakacjami, ale dopiero teraz ZASP poinformował o niej w swoim biuletynie. Chodzi o kosztowne remonty w warszawskiej siedzibie związku, budowę ogrodzenia wokół Domu Artystów Weteranów w Skolimowie oraz zakup pałacu w Domanicach. Na te wszystkie inwestycje związek wydał w latach 2000-02 blisko 5,5 mln zł. W 2005 r. ówczesny prezes ZASP Olgierd Łukaszewicz złożył doniesienie do prokuratury na poprzednie władze związku, czyli prezesa Kazimierza Kaczora i kierowany przez niego zarząd. Zarzucił im, że nadużyli uprawnień i narazili ZASP na znaczne szkody. Pieniądze na inwestycje pochodziły bowiem z funduszu, na którym zbierane i przechowywane są tantiemy aktorów, co według prawników wynajętych przez związek było sprzeczne z prawem i groziło utratą płynności finansowej. Prokuratura nie dopatrzyła się w działaniach Kaczora znamion przestępstwa, bowiem zagrożenie dla majątku ZASP było hipotetyczne. Doszłoby d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kaczor bez zarzutów

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 239

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

12.10.2006

Wątki tematyczne