EN

20.09.2006 Wersja do druku

Męczenie Czechowa

"Siostry" w reż. Piotra Cieślaka w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Iga Nyc w tygodniku Wprost.

Czechow w wersji skróconej i wydłużonej zarazem. Skróconej, bo trochę dialogów wycięto, a wydłużonej, bo dołożono pomysł Pera Olova Enquista na lifting mistrza. Miał to być dalszy ciąg "Trzech sióstr", ale reżyser Piotr Cieślak zaserwował widzom tylko niepotrzebną wariację na temat klasyki. Nowości tu jak na lekarstwo. Jedynym dodatkiem do oryginału szwedzkiej wersji rosyjskiego dramatu jest przenikanie się planów czasowych. Mamy zarówno młode bohaterki z wersji Czechowa, jak i te same bohaterki po latach i przejściach. W ten sposób trzy siostry gra sześć aktorek. Ale co z tego, skoro młode słowo w słowo cytują Czechowa, a starsze wzorcowo go naśladują, zapatrzone w wyimaginowaną, złudną przyszłość. Tak jak w oryginale żyją nadzieją, że "gdzieś" i "kiedyś" będzie lepiej, a prawdziwe życie przecieka im niepostrzeżenie przez palce. Nie mówią jednak nic, czego by sam Czechow sto lat temu nie powiedział. Nawet tak doskonałe aktorki, j

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Męczenie Czechowa

Źródło:

Materiał nadesłany

Wprost nr 38/24.09

Autor:

Iga Nyc

Data:

20.09.2006

Realizacje repertuarowe