EN

1.04.2020 Wersja do druku

"Swobodny przepływ" teatralny

W roku 2011 Podlasie stało się sceną nietypowej akcji. Nawet najstarsi mieszkańcy nie byli pewni, czy to żart, czy może kosmici odnaleźli wreszcie drogę na Ziemię. Sprawcę zamieszania szybko zidentyfikowano, był nim pewien lubelski artysta. Jego instalacja nazwana "Swobodny przepływ" znalazła uznanie z prędkością błyskawicy - o antologii "Współczesna dramaturgia ukraińska. Od A do JA" pisze Karol Mroziński w Teatrze dla Wszystkich.

Jarosław Koziara, zainspirowany filmami s-f, ułożył z kwiatów bliźniacze sylwetki. Próżno jednak szukać ich metodą tradycyjną, całość można podziwiać jedynie z lotu ptaka. Olbrzymie ryby, rozpostarte niczym księga po obu stronach granicy polsko-ukraińskiej, to zbiór symboli, które każdy widz jest w stanie odczytywać sam. Zodiak odnosić się miał do upływu czasu, dwanaście znaków to dwanaście miesięcy. Ostatni z nich to symbol zatrzymania na pewnym etapie. Skierowane w przeciwne strony pyski - sprzeczność interesów gospodarczych i politycznych. Proste linie labiryntu, robiące za wnętrzności, to alegoria tego, że "im dalej w czas, tym więcej drzew". W roku 2018 doszło do podobnego połączenia ze wschodnimi sąsiadami. Pamiętając koszmar wojny, widząc niedoskonałość jakiegokolwiek systemu, chciano zbudować coś wspólnymi siłami. Owocem tych starań jest druga już odsłona antologii sztuk ukraińskich. Polski wielbiciel teatru z dumą

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Swobodny przepływ" teatralny

Źródło:

Materiał własny

Teatr dla Wszystkich

Autor:

Karol Mroziński

Data:

01.04.2020