Festiwal Dialogu Czterech Kultur wrósł w Łódź na tyle, że zaczyna zmieniać miasto. Piątą edycję, która rozpocznie się 1 września, już zapowiadają niezwykłe rzeźby unoszące się nad główną ulicą miasta - Piotrkowską [na zdjęciu]. Jedna trzyma w dłoniach logo festiwalu.

Chyboczące się na stalowych linkach postacie cyrkowców pojawiły się nocą, bez zapowiedzi. To "Akrobaci" - cykl balansujących rzeźb. Autor Jerzy Kędziora z Częstochowy instalował je do trzeciej w nocy. - Przestraszyłam się, kiedy rano zobaczyłam przez okno człowieka unoszącego się na wysokości mojego piętra - mówi Ola z Piotrkowskiej. Kędziora mówi, że na niecodzienny pomysł stawiania rzeźb na linach naprowadziła go biesiadna sztuczka. - Kilkanaście lat temu kolega pokazał mi, jak na butelce wieszać widelce za pomocą zapałki. Postacie cyrkowców naturalnej wielkości są podparte tylko w jednym punkcie. Czasem jest to czubek głowy, a czasem pośladek akrobaty. Dzięki precyzyjnemu wyważeniu rzeźba zachowuje równowagę, kołysząc się na wietrze. Pierwsze prace artysta ustawiał podczas wielokrotnych eksperymentów. Teraz zawierza własnej intuicji. - Początkowo nawet dbałem, by trochę straszyły widzów, że zaraz spadną im na głowę - zdradz