Obserwujemy naszą bohaterkę podczas jej dojrzewania, a sam spektakl ma taką strukturę, iż w bohaterkę po kolei wcielają się wszyscy aktorzy, a reszta grupy tę opowieść wspiera, komentuje - powiedziała PAP Magda Szpecht, reżyser spektaklu w TR Warszawa. Premiera "Wracać wciąż do domu" - w piątek.
Scenariusz przedstawienia powstał na podstawie fragmentów książki Ursuli K. Le Guin "Always coming home" z 1985 r. w tłumaczeniu Łukasza Wojtyski. Wykorzystano też cytaty z książki Naomi Oreskes i Erika M. Conwaya "Upadek cywilizacji zachodniej. Spojrzenie z przyszłości". - Akcja spektaklu rozgrywa się w odległej przyszłości. Nie jesteśmy w stanie określić, czy to jest za 5 000 lat, czy za 50 000 lat. Ursula Le Guin, zapytana o to przez japońskiego tłumacza, odpowiedziała, że "akcja toczy się 50 000 lat po upadku współczesnej cywilizacji, ale widziana jest z perspektywy ośmioletniego dziecka" - wyjaśniła PAP Magdalena Szpecht. - To niedopowiedziana tajemnica, która ma pozostać nierozwiązana - dodała. Reżyser przedstawienia zwróciła uwagę, że miejsce akcji znajduje się w Ameryce Północnej. - To jest Dolina Na w północnej Kalifornii, która była takim miejscem, gdzie autorka "Wracać wciąż do domu" spędzała wszystkie swoje wakacje jako