Teatr ormiański jest jednocześnie stary i bardzo miody. Jego historia liczy sobie, bagatela, dwa tysiące lat, jeśli sięgać do samych początków, kiedy w I wieku naszej ery wystawiano w Armenii greckie tragedie - pisze Tomasz Miłkowski w Dzienniku Trybuna.
Ale od czasu, kiedy władze przejęli Rzymianie i wymordowali aktorów (w 69 r. n.e.) teatr zanikał aż wreszcie zamarł w czasach średniowiecza (w VII wieku), od czasu do czasu dając o sobie znać w diasporze, m.in. w XVII wieku we Lwowie, gdzie powstawały dydaktyczne sztuki ormiańskie o tematyce historycznej - Ormianie znaleźli się w granicach Rzeczypospolitej po przyłączeniu Rusi halickiej przez Kazimierza Wielkiego, a po nadaniu im przywilejów osiedlali się w Rzeczypospolitej chętnie. Teatr ormiański tak naprawdę odrodził się po wielu latach w Tyflisie (dzisiejsze Tbilisi) w połowie XIX wieku (1851). Pierwszy teatr w Eywaniu otwarto nieco później (1864) i od tego czasu rozwijał się ze zmiennym szczęściem, po części w diasporze, po części najpierw w radzieckiej, a od 30 lat w niepodległej Armenii. Ormianie próbują nadrobić zaległości, zajmują się w teatrze porachunkami z historią - w centrum zainteresowania przez długi czas znajdowała się t