EN

18.02.2020 Wersja do druku

"Halka", czyli thriller z konfliktem społecznym w tle

Po sukcesie w Wiedniu "Halka" w reżyserii Mariusza Trelińskiego jest już w Warszawie. Odmieniona, bo przeniesiona w lata 70. XX wieku. To czas, kiedy w PRL wyraźne stało się rozwarstwienie społeczne, skończyło się udawanie równouprawnienia. Właśnie o tym jest "Halka" Trelińskiego - o strukturze pogardy i bohaterce, która okazuje się silną wilczycą. - Odnalazłem u Moniuszki elementy współczesnego myślenia - mówi reżyser w rozmowie z Maciejem Ulewiczem w Vogue.pl.

Jesteś świeżo po premierze "Halki" w wiedeńskim Theater an der Wien. Właśnie odbyła się polska premiera. Jak austriacka publiczność i krytyka przyjęły naszą najważniejszą operę narodową w twojej reżyserii? - Kluczowy był tytuł jednej z recenzji: "To nie folklor, ale thriller". Dość mnie to rozbawiło, ale odzwierciedlało, czego mniej więcej oczekiwano, a co okazało się dla tej publiczności niespodzianką. Bardzo interesuję się współczesnym odbiorem oper. Zdaję sobie sprawę, że z każdą kolejną realizacją rozmawiam z czymś, co jest fragmentem historii, ale historia tylko wtedy staje się żywa, kiedy dotyka nas dzisiaj, teraz. Jest to tym bardziej trudne, kiedy jesteśmy na nowym terytorium. W Austrii "Halka" jest utworem zupełnie nieznanym. Najbardziej więc dla mnie istotne było zbudowanie uniwersalnej opowieści, która dotyka współczesnego człowieka. Odnalazłem u Moniuszki dużo ciekawych motywów, ludzkie charaktery i elementy współc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Halka", czyli thriller z konfliktem społecznym w tle

Źródło:

Materiał własny

Vouge online

Autor:

Maciej Ulewicz

Data:

18.02.2020

Realizacje repertuarowe