EN

6.02.2020 Wersja do druku

Prosto i z krzykiem

Był naznaczony doświadczeniami bojowej kontrkultury i utopijnej wspólnoty szlachetnego humanizmu. Czyli tego, co dziś zbywa się ironią i zamienia w przewrotny mem - o Lechu Raczaku, reżyserze, współtwórcy Teatru Ósmego Dnia w Poznaniu pisze Dariusz Kosiński w Tygodniku Powszechnym.

Spór Lecha Raczaka z Jerzym Grotowskim, który eksplodował w roku 1980, to może jedna z najważniejszych dyskusji w polskim teatrze ostatniego półwiecza. Podobno obaj spotkali się po latach, gdy czasy i punkty widzenia się zmieniły, a emocje zastygły w zrozumienie. Nie wiemy, o czym rozmawiali. I już się nie dowiemy. 17 stycznia Lech Raczak - założyciel i wieloletni lider Teatru Ósmego Dnia, jedna z najświatlejszych postaci polskiego teatru - zmarł w Poznaniu w wieku 74 lat. Echo tamtych sporów i tamtej rozmowy wróciło na scenę wraz z przedstawieniem "Ach, jakże godnie żyli", które Marcin Liber zrealizował w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Choć jego premiera odbyła się 23 listopada 2019 r., to potem w prezentacjach nastąpiła długa przerwa. Kolejne pokazy, nazywane popremierowymi, zaplanowano dopiero na styczeń 2020 r. Śmierć dopisała przedstawieniu inne, żałobne znaczenia. Reakcją na to, co stało się 17 stycznia, jest scena, w której graj�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Prosto i z krzykiem

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 5/2.02

Autor:

Dariusz Kosiński

Data:

06.02.2020