Po znakomitej "Wojnie polsko-ruskiej" Doroty Masłowskiej Paweł Świątek sięga po klasykę. Premiera "Balladyny" Juliusza Słowackiego w jego interpretacji 7 lutego.
Paweł Świątek, który w swoim poprzednim spektaklu na deskach Teatru Słowackiego oddał głos kobietom, teraz również dopuszcza je do głosu. Tym razem w obliczu władzy. "Balladyna", dramat Juliusza Słowackiego, to historia o morderczyni. Złej siostrze, która, by zostać żoną księcia i zasiąść na tronie, nie cofnie się przed niczym. Zabić siostrę? Dlaczego nie! Pozbyć się męża? Żaden problem. Jakby napisana współcześnie - Czytając "Balladynę" Słowackiego razem z zespołem aktorskim, zadajemy pytanie: dlaczego do władzy dochodzą osoby niewłaściwe? Co takiego noszą w sobie ludzie żądni władzy, że osiągają ją bez względu na obiektywne kryteria, według których moglibyśmy ocenić ich merytoryczne przygotowanie do sprawowania rządów? Opowieść o Balladynie, która - niczym szekspirowska Lady Makbet - zdobywa koronę, kierując się własnym interesem, racjonalizuje wybory i chowa się pod maską pozorów niewinności, wydaje się napisana zu