EN

30.01.2020 Wersja do druku

Kraków. "Dzikie łabędzie" na 75. lecie Groteski

"Dzikie łabędzie" to jedna z najbardziej poetyckich, ale i najbardziej brutalnych (pojawiają się w niej np. koszule szyte z pokrzyw zbieranych nocą na cmentarzu) baśni Andersena. Być może właśnie dlatego rzadko jest inscenizowana. Teraz jednak młodzi widzowie będą mieli okazję zobaczyć ją w Krakowie. Na scenę "Dzikie łabędzie" przenosi bowiem Teatr Groteska.

Daleko stąd, tam, dokąd lecą jaskółki, kiedy u nas jest zima, mieszkał król, który miał jedenastu synów i jedną córkę, Elizę. Bracia byli królewiczami, chodzili do szkoły z orderami na piersiach i szablami u boku (...). Siostra Eliza siedziała na małym, szklanym stołeczku i oglądała książkę z obrazkami, książkę, którą kupiono za pół królestwa" - tak zaczyna się baśń Hansa Christiana Andersena "Dzikie łabędzie". Jednak, jak to zwykle w baśniach bywa, tak i w niej szczęśliwe, sielskie życie to mgnienie. Matka dzieci umiera, a ich ojciec żeni się z czarownicą. Złą kobietą, która wygania Elizę z dworu, a jej braci zamienia w łabędzie. Dziewczynka - znów jak to w baśniach bywa - rusza na poszukiwania braci, dla których gotowa jest poświęcić wszystko, co ma najcenniejszego. "Dzikie łabędzie" to jedna z najbardziej poetyckich, ale i najbardziej brutalnych (pojawiają się w niej np. koszule szyte z pokrzyw zbieranych nocą na cmenta

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 24

Autor:

Aleksandra Suława

Data:

30.01.2020

Realizacje repertuarowe