EN

27.01.2020 Wersja do druku

Życie jest teatrem, czyli Ziobro i brudne szmaty

Twórcy grali na uprzedzeniach i wizerunkowych stereotypach. Na przykład takich, że do więzienia trafiają ludzie źli - o spektaklu "Kain" w reż. Diego Pileggiego Fundacji Jubilo wystawionym w Zakładzie Karnym nr 1 we Wrocławiu pisze Michał Korda z Nowej Siły Krytycznej.

Popularność więziennych chorób plasuje się w następującej kolejności: gronkowiec, gruźlica, AIDS i wirusowe zapalenie wątroby. W zakładach karnych ciepła kąpiel przysługuje raz w tygodniu. Osadzonym należą się raz do roku dwa nowe ręczniki, raz na pół roku nowa ścierka do naczyń, którą po kilku tygodniach można śmiało określić mianem brudnej szmaty. W podobnym stanie są plastikowe kubki i talerze, które można wymieniać raz na dwa lata. Mężczyźni mogą cieszyć się stoma gramami mydła na miesiąc, kobiety dostają do dwustu gramów. Dodatkowo - dwie rolki papieru toaletowego miesięcznie. Próbowałem pytać o sytuację skazanych, którzy pracują jako aktorzy. Odpowiedzi nie uzyskałem. Ci, których oglądałem, pachnieli. Tym miłym akcentem chciałbym rozpocząć recenzję, przetykaną więzienno-sądowymi sprawkami, ze spektaklu "Kain", autorstwa Fundacji Jubilo, realizującej na terenie Zakładu Karnego Nr 1 we Wrocławiu projekt "Odkluczanie",

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Życie jest teatrem, czyli Ziobro i brudne szmaty

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Michał Korda

Data:

27.01.2020

Realizacje repertuarowe