8 lutego rozpocznie się 26. Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych. Obejrzymy spektakle Krystiana Lupy, Kornela Mundruczo, Eweliny Marciniak i Agnieszki Glińskiej.
Hasło tegorocznej edycji Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych to "Teatr". - Wydawać się może banalne, ale takie nie jest. Będziemy zastanawiać się nad współczesnym teatrem, spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, w jaką wchodzi fazę i ile zostało w nim metafizyki, od lat zabijanej przez ekonomię - zapowiada Ewa Pilawska, dyrektor artystyczna festiwalu. - Coraz większe znaczenie ma polski West End, czyli produkcje komercyjne, w których obsadza się aktorów znanych z seriali. One paraliżują byt zawodowych scen. Mistrz Krystian Lupa na Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych Tematem większości spektakli jest przemoc. - Przedstawiana w różnych estetykach i stylistykach, przez debiutantów i przez reżyserów, którzy są już mistrzami - mówi Pilawska. - Po raz kolejny, po "Wycince" i "Procesie", udało nam się zaprosić Krystiana Lupę. To dla mnie wielka radość, bo to dzięki Festiwalowi Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych teatr Lupy po raz pi