- Dziś dramatem człowieka, źródłem jego niepokoju jest potworny nadmiar - informacji, impulsów, możliwości, tożsamości, sensów. Ten niepokój próbowaliśmy przełożyć na język Witkacego - mówi PAP Piotr Ratajczak, reżyser "Onych" w Teatrze Polskim w Warszawie. Premiera - w środę.
Piotr Ratajczak przypomniał, że choć tekst "Onych" ma już sto lat, "ma się całkiem dobrze". - Dość szybko okazało się, już podczas pierwszych prób, że te niepokoje Witkacego ściśle związane z epoką, w której żył i tworzył, czyli z doświadczeniem rewolucji bolszewickiej, z drugiej strony związane z lękami przed postępem technologicznym, tymi fabrykami fordowskimi, ludzką automatyzacją - przenoszą się na współczesność - wyjaśnił w czwartek w rozmowie z PAP. - To wszystko może się dziać dzisiaj. Żyjemy w epoce przesyconej informacją, o której futurolodzy mówią, iż znajdujemy się w przededniu wielkiej rewolucji technologicznej, w której będziemy sobie zadawać pytanie: kim jest człowiek? Zwłaszcza zmodyfikowany genetycznie - dodał. - W naszym spektaklu Witkacy staje się rodzajem wehikułu czasu za pomocą którego próbujemy przeprowadzić i zrozumieć dzisiejszą rzeczywistość" - ocenił Piotr Ratajczak. "Wyszliśmy z założenia,