EN

20.01.2020 Wersja do druku

Michał Żebrowski poznał swą przyszłą żonę, gdy miała... pięć lat

Kiepsko szło mu z matematyki i fizyki. Najlepiej radził sobie z polskim. Dlatego zgodził się wystąpić w konkursie recytatorskim. Wtedy poczuł magię aktorstwa. Kilka lat później zagrał Michała Skrzetuskiego, Tadeusza Soplicę i Wiedźmina.

Oglądając najnowszą wersję "Wiedźmina", zrealizowaną przez amerykański serwis Netflix, nie możemy zapominać, że po raz pierwszy sagę Andrzeja Sapkowskiego przenieśli na ekran Polacy. Był to kinowy film i serial telewizyjny, w którym główną rolę zagrał Michał Żebrowski. Dziś aktor użycza swego głosu Geraltowi z Rivii w dubbingowanej wersji amerykańskiego "Wiedźmina". I wspomina swą przygodę z kinem fantasy z rozrzewnieniem. - Grałem Geralta z pełnym poświęceniem. Jestem bardzo wdzięczny panom Markowi Brodzkiemu, Michałowi Szczerbicowi i Lwu Rywinowi, że nie ulegli społecznej histerii i powierzyli mi tę rolę, mimo że wtedy kojarzyłem się Polakom raczej z niewinnym chłopcem. Spędziłem sto czterdzieści dni zdjęciowych w siodle, z mieczem w ręku - mogłem to porównać tylko do "Ogniem i mieczem" - opowiada w Onecie. * * * Wychował się w samym sercu Warszawy. Jego placem zabaw było Krakowskie Przedmieście, chętnie też ganiał po Staró

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Michał Żebrowski poznał swą przyszłą żonę, gdy miała... pięć lat

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 14

Autor:

Paweł Gzyl

Data:

20.01.2020