EN

11.01.2020 Wersja do druku

Materiały do Medei

"Materiały do Medei" Heinera Müllera w reż. Jakuba Porcariego w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie. Pisze Rafał Turowski na swoim blogu.

Z nadziejami i niecierpliwością zabłądziłem przed tym spektaklem, bo bramka przy boisku była zamknięta a płot wysoki i trzeba było iść jakoś naokoło, a tu o 19 pusto, strach, Nowa Huta A niecierpliwie - bo p. Sandrę Korzeniak uważam za aktorkę wybitną, niesłychanie utalentowaną, osobną, trudno klasyfikowalną, jeśli w ogóle. Cóż, pewnie nie tylko ja. A - z nadziejami - na to, że Medea będzie - owszem - miała twarz p. Sandry, ale i jej nie będzie miała, że ten bardzo trudny tekst obejdzie mnie bardziej niż do tego świadomie dopuszczę, że rozgrzeszę (sic!) Medeę z jej czynów, bo przecież miałem ją oglądać (podglądać może) nie kiedy zabija swoje dzieci, a podczas codziennych rytuałów, szczotka do włosów, kosmetyki, makijaż może zbyt ostentacyjnie robiony, może żeby zakryć coś więcej, co? Okrucieństwo, nienawiść, chorą złość, to wszystko p. Sandra zagrała w punkt, milimetr w "tę" lub w "tamtą" stronę trąciłby fałszem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Materiały do Medei

Źródło:

Materiał nadesłany

Blog Rafała Turowskiego

Autor:

Rafał Turowski

Data:

11.01.2020

Realizacje repertuarowe