EN

11.01.2020 Wersja do druku

Wrocław. Wójt Lipiec Reymontowskich donosi do ministra na studentów AST

Kwestia wypowiedziana na scenie przez jedną z bohaterek inscenizacji podziałała jak płachta na byka najpierw na prawicowe media. Teraz zareagował także wójt Lipiec Reymontowskich, który w liście do ministra Glińskiego protestuje przeciwko obrażaniu mieszkańców jego wsi. Za zdanie z ich spektaklu: "Całe Lipce w mojej cipce".

Spektakl "Chłopi" wystawili studenci wrocławskiej Akademii Sztuk Teatralnych. Po premierze w listopadzie ubiegłego roku przedstawienie dyplomowe zostało ostro skrytykowane w prawicowych mediach. Recenzentka "Gazety Polskiej Codziennie" Sylwia Kołodyńska napisała, że młodzi aktorzy zbrukali dzieło noblisty. Co ją najbardziej zszokowało to: "Obsceniczne sceny w rytmie Bogurodzicy, wulgaryzmy określające życie seksualne i aktorzy z przyczepionymi na rzepy sztucznymi genitaliami". Autorka szczególnie zapamiętała też jedną kwestię, która pada ze sceny wypowiedziana przez Jewkę. "Całe Lipce w mojej cipce - tym kluczem posłużyli się twórcy spektaklu" - pisze dziennikarka, co przytoczyły za nią inne prawicowe media. Wójt Lipiec Reymontowskich Marek Sałek nie ukrywa, że to te publikacje zainspirowały go do napisania listu. Samorządowiec spektaklu bowiem nie widział. Oburzony jego wymową zawiadamia ministra kultury Piotra Glińskiego: "Z i

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wójt Lipiec Reymontowskich donosi do Glińskiego na wrocławskich studentów. Za zdanie z ich spektaklu: "Całe Lipce w mojej cipce"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław online

Autor:

Magda Nogaj

Data:

11.01.2020

Realizacje repertuarowe