EN

27.12.2019 Wersja do druku

Operowy rarytas z wyjątkowym tenorem

Popularny wśród miłośników opery portal OperaWire opublikował w sierpniu listę 10 oper, które trzeba zobaczyć do końca 2019 r. To m.in. "Tosca" w Teatro alla Scala w Mediolanie, "II Pirata" w Teatro Real w Madrycie czy "Orlando" w Staatsoper w Wiedniu. Numerem 1 na tej liście była jednak "Halka" Stanisława Moniuszki w Theater an der Wien - pisze Beata Dżon-Ozimek w tygodniku Przegląd.

Nic dziwnego, że austriacka premiera opery w reżyserii Mariusza Trelińskiego 15 grudnia i kolejne przedstawienia były wyprzedane na wiele tygodni naprzód, zwłaszcza że szykowali się na tę realizację melomani w Polsce. Ostatnie przedstawienie odbędzie się w sylwestra. Tygodniki, dzienniki, pisma muzyczne, a nawet tabloidy przygotowywały austriacką publiczność do spotkania z polską operą narodową. Przy okazji dając krótką lekcję historii i rozbiorów Polski, wspominając czasem o roli władczyni Marii Teresy, o strukturze polskiego społeczeństwa i o znaczeniach ukrytych w dziele Moniuszki. Pojawiło się zaciekawienie jego muzyką, dotąd w Austrii nieobecną, "pełną słowiańskiej melancholii", jak pisano. Bardzo pomogła też obsada: ukochany w Austrii tenor Piotr Beczała jako Jontek oraz Tomasz Konieczny, także ulubieniec publiczności wiedeńskiej Staatsoper, jako Janusz. Czekano również na realizację Mariusza Trelińskiego, ubiegłorocznego laureata

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Operowy rarytas z wyjątkowym tenorem

Źródło:

Materiał nadesłany

Przegląd nr 52/23.12

Autor:

Beata Dżon-Ozimek

Data:

27.12.2019

Wątki tematyczne