EN

21.12.2019 Wersja do druku

Powroty do Polski

- Próbuję sobie wyobrazić, jak w tej chwili postrzega się Teatr Ósmego Dnia. Znam się z nimi od czterdziestu lat - i zastanawiam się, co widzi w nim ktoś, kto zna go raptem kilka lat - mówi Joanna Helander, autorka wystawy "Czas Tid Time", którą można oglądać w Teatrze Ósmego Dnia w Poznaniu.

Jak pani postrzega Szwecję, mieszkając w niej już tyle lat - również w kontekście swojego pochodzenia i życia między krajami? - Mieszkam tutaj od 1971 roku - czyli większość swojego życia spędziłam w Szwecji. Lubię ten kraj pod wieloma względami. Dobrze mi się tu mieszka. Ten kraj był dla mnie bardzo szczodry od samego początku. Jak zresztą i ludzie. Bardzo jestem przywiązana do szwedzkiej przyrody. Mam tu przyjaciół i rodzeństwo. Moje miejsce jej tutaj. Nigdy nie zerwałam jednak z Polską na dłużej. W jakich okolicznościach wyjechała pani z Polski? - W 1968 roku byłam w więzieniu - trafiłam tam za protest przeciwko inwazji na Czechosłowację. Przez pierwsze kilka lat po wyjeździe do Szwecji nastawiło mnie to trochę negatywnie do powrotów. Po pięciu latach wróciłam po raz pierwszy i stwierdziłam, że jednak jest to moje źródło inspiracji. Dzielę więc moje życie między Szwecję i Polskę - i dobrze mi z tym. Ustalając termin n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Powroty do Polski

Źródło:

Materiał nadesłany

kultura.poznan.pl

Autor:

rozmawiał Marek. S. Bochniarz

Data:

21.12.2019