EN

21.11.2019 Wersja do druku

O kryminalnej historii ze stołem sekcyjnym, która kiedyś elekryzowała łodzian

"Uciechy staroPolskie z kuzynką rzymskiej Wenus Wenerą" w reż. Darii Kopiec w Teatrze Nowym w Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.

"Uciechy staroPOLSKIE" Zuzanny Bojdy (tekst) i Darii Kopiec (reżyseria) to kolejna przymiarka Teatru Nowego do scenicznego opracowania łódzkiej herstorii. Tym razem tkana nie ze skrawków bawełny, jak "Klajster" Wojtka Klemma (czy ktoś jeszcze pamięta ten spektakl?), ale z kobiecych ciał. Wyszła z tego potworzyca Frankensteina, która na tle koszmarnych przedstawień realizowanych ostatnio w Nowym, lśni jak - niedoszlifowany, ale jednak - diament. Czekałam na "Uciechy" niecierpliwie, zachęcona plotkami o inspiracji "Aleją włókniarek" - reportażem Marty Madejskiej o łódzkich szwaczkach i prządkach - tym bardziej, że w międzyczasie wyścig o pierwszeństwo luźnej adaptacji wygrały aktorki z Arlekina, nagrodzone za punkowe "Włókniarki" Złotą Maską. Kopiec i Bojda się nie powtarzają. W "Uciechach" nie ma krosien, są za to stoły sekcyjne. Spłonęła w białej sukni z żabotem To dlatego, że reżyserka i dramaturżka za punkt wyjścia przyjmują

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O kryminalnej historii ze stołem sekcyjnym, która kiedyś elekryzowała łodzian

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź online

Autor:

Izabella Adamczewska

Data:

21.11.2019