Opera Wrocławska i Teatr Polski nadal nie mają nowych dyrektorów. Marszałek odwleka decyzję, bo czeka na nowy rząd PiS i ministra kultury.
Dwa miesiące minęły od orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, które stwierdzało, że dyrektor opery Marcin Nałęcz-Niesiołowski został odwołany przez zarząd województwa dolnośląskiego zgodnie z prawem. Michał Bobowiec, członek władz regionu odpowiedzialny za kulturę, zapowiedział wówczas powołanie pełniącego obowiązki szefa tej instytucji i "równoczesne rozpoczęcie procedury konkursowej wyboru nowego dyrektora na wiele lat". Opera Wrocławska i Teatr Polski bez dyrektorów. Sprawa się przeciąga Bobowiec wywiązał się tylko z pierwszej deklaracji. Tymczasowym następcą Nałęcz-Niesiołowskiego została główna księgowa Opery Wrocławskiej Ewa Koleszko. Na jak długo - nie wiadomo. Władze regionu z ogłoszeniem konkursu zwlekają. Zresztą nie tylko w tej instytucji. Z nową obsadą szefa Teatru Polskiego jest podobnie. - Jak nie ma głównego dyrektora, to źle wpływa na pracę teatru - mówił Bobowiec. - Będziem