EN

4.11.2019 Wersja do druku

La isla bonita

"Capri - wyspa uciekinierów" wg scenar. i w reż. Krystiana Lupy w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Maciej Stroiński w Przekroju.

Nowy spektakl Lupy jest prawie sześciogodzinnym seansem relaksacyjnym, podczas którego, zamiast się odprężyć, walczysz o to, by nie umrzeć. Narracja opiewa przeważnie na pauzy, a gdy coś powiedzą, to i tak nie słychać mimo mikroportów, bo im Twórca wchodzi w słowo. Lupa niskim głosem podrzuca nam wglądy jak psycholog na terapii. Albo dasz się poprowadzić, albo nic cię nie czeka na tym przedstawieniu. Komu się spieszy: trzy na dziesięć, nie polecam. Ale jeśli "nie masz czasu", to i tak nie przyjdziesz na tego tasiemca, przypomnę: sześć godzin. "Capri" nie jest przedstawieniem, "Capri" jest całym sezonem. U Lupy jest wszystko dobrze, kiedy jest struktura, to znaczy - literatura. Gdy ma kto za niego zrobić zawiązanie, rozwinięcie, kulminację, zakończenie. Zborność musi czerpać z zewnątrz, musi outsource'ować. Lecz, niestety, już wystawił prawie całego Bernharda, teksty mu się kończą, bazuje na dziełach z darów: książkę "Kaputt" Curzia

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

La isla bonita

Źródło:

Materiał własny

Przekrój online

Autor:

Maciej Stroiński

Data:

04.11.2019

Realizacje repertuarowe