Michał Borczuch reżyseruje spektakl o głodówce w obronie wartości, Olga Tokarczuk ma tournée po Szwajcarii, a Dorota Masłowska oprowadza po Warszawie. Do poświęconego Polsce festiwalu Culturescapes w Bazylei dopłaca podległy ministrowi Glińskiemu Instytut Adama Mickiewicza, który... zarazem dystansuje się od tej imprezy - pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej.
Czy można zrobić ważny spektakl dla zachodniej publiczności z dramatu Calderona/Słowackiego, który nawet w Polsce nie jest zbyt chętnie wystawiany? Reżyser Michał Borczuch swoim "Księciem niezłomnym" [na zdjęciu] w Bazylei pokazuje, że tak. Przypomnijmy: "Książę" nawiązuje do historii następcy tronu portugalskiego Don Fernanda, który ginie w niewoli, bo nie zgadza się na oddanie miasta Ceury Maurom. Na tle gigantycznej, pulsująco powiewającej flagi współczesnego Maroka (świetna scenografia Doroty Nawrot) rozgrywa się przedstawienie zarazem ironiczne i bardzo serio; utrzymujące "martyrologiczny" charakter oryginału, a jednocześnie zupełnie inaczej rozkładające akcenty. Reżyser w wywiadach zwracał uwagę, że sztuka Calderona/Słowackiego odsyła nas do czasów, kiedy Morze Śródziemne przemierzało się w odwrotnym kierunku; kiedy wielu Europejczyków chciało się znaleźć w Afryce. Słowacki po szwajcarsku Borczuch do Szwajcarii wziął ze so