EN

10.10.2019 Wersja do druku

#instarecenzja #performance #standup #rozstanie #depresja #miłość #małgorzatahalber

Trudno dokładnie przyporządkować gatunkowo to, co Halber pokazuje na scenie. Ani to stand-up, ani impro, ani monodram, ani wykład motywacyjny, ani terapia grupowa, choć jej występ zawiera elementy wszystkich tych form - o performansie "Jak zamieszkałam z czterema kotami" Małgorzaty Halber w Barze Studio w Warszawie pisze Przemek Gulda na instgramowym koncie guldapoleca.

To osobista, wręcz ekshibicjonistyczna, opowieść o ostatnich dwóch latach jej życia, o związkach i ich braku, o emocjach i fizjologii. Ważna, bo otwiera przestrzeń rozmowy o kwestiach, o których mówi się rzadko i ze wstydem: od depresji przez masturbację, aż do kłopotliwych wzdęć.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jak zamieszkałam z czterema kotami, Małgorzata Halber, Bar Studio, Warszawa

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Przemek Gulda

Data:

10.10.2019