Wiele w tekście Artura Pałygi słów o miłości, szczęściu, o pięknym życiu obok ukochanego mężczyzny, ale dużo więcej o bólu, tęsknocie, rozpaczy i żalu po jego tragicznej śmierci - o spektaklu "W promieniach" Artura Pałygi w reż. Edyty Łukaszewskiej, zaprezentowanym w Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie pisze Wiesław Kowalski w Teatrze dla Wszystkich.
Choć biograficzny monodram o życiu Marii Skłodowskiej-Curie napisany przez Artura Pałygę ukazał się w "Dialogu" już kilka lat temu, a także doczekał się wnikliwych analiz dokonanych przez Agnieszkę Górnicką w miesięczniku "Teatr" i Jacka Kopcińskiego w Załączniku Kulturoznawczym Wydziału Nauk Humanistycznych UKSW, dotychczas nie doczekał się w Polsce inscenizacji teatralnej. Autor "Nieskończonej historii" i "Taty" na pierwsze czytanie tekstu "W promieniach. Zupełnie nieznane listy Marii Skłodowskiej-Curie" musiał udać się aż do Jekaterynburga, gdzie dramat zaprezentowany został w języku rosyjskim przez aktorkę Kolady - Walentynę Sizonenko. Wówczas też usłyszał od utalentowanej, młodej artystki, że chciałaby ten monodram zagrać kiedyś w Polsce i w polskim języku. W zrealizowaniu tego niezwykłego marzenia pomógł artystce Sławomir Paszkiet, nowy dyrektor Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie, który udostępnił swoje pomieszczenia i w