EN

26.09.2019 Wersja do druku

Niełatwo zaśpiewać partie Jezusa albo Judasza

Jakub Wocial i Jan Stokłosa wybierali aktorów do ról Judasza i Jezusa. Na casting do białostockiej wersji musicalu "Jesus Christ Superstar" przyszli i białostocki bluesman, i zawodowy aktor Teatru Muzycznego w Gdyni, i młody baryton ze stolicy - pisze Jerzy Doroszkiewicz w Kurierze Porannym.

Śpiewałem dwa utwory do roli Jezusa - mówił tuż po przesłuchaniu Krzysztof Gorczak. Fani bluesa znają go doskonale jako wokalistę legendarnej formacji Devil Blues, czy grupy Cynamonowa Kaczka. - Zaśpiewałem, jak mogłem najlepiej, ale zawsze coś można było zrobić lepiej, no i dochodzi do tego stres. Zgłoszenie na casting wysłał w ostatniej chwili. - W tej muzyce słychać bardzo dużo inspiracji latami 60. XX wieku, to w pewnej części łączy się z kulturą bluesową - wyjaśnia swoją decyzję Gorczak. - To tak pokręcone teksty i melodie, że stanowią niezłe wyzwanie. Wcześniej nigdy nie śpiewałem w musicalu, ale częściowo żyję ze śpiewania i kocham to jak oddech. Krzysztof Gorczak swoim scenicznym obyciem zaintrygował podczas castingu Jakuba Wociala i Jana Stokłosę "Jesus Christ Superstar" to jeden z pierwszych musicali przeniesionych z Zachodu do Polski, jeszcze w czasach PRL-u. Teatr Muzyczny w Gdyni wystawiał go wówczas z pamiętną kreacją

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Emocje na castingu do Jesus Christ Superstar

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Poranny nr 187 Magnes Białystok

Autor:

Jerzy Doroszkiewicz

Data:

26.09.2019